Powrót do Nasza Szkoła

Maciej Rataj – patron naszej szkoły

W historii Szkoły Podstawowej w Lisowie rok szkolny 1989/1990 na długo pozostanie w pamięci.

Od początku roku rozpoczęły się bowiem przygotowania do nadania imienia tej placówce. Wystąpiono w czerwcu z wnioskiem o przyznanie patrona Macieja Rataja. Już kilka miesięcy później dokonano tegoż aktu. 28 października 1989 roku Szkole Podstawowej w Lisowie nadano imię wybitnego działacza ruchu ludowego, marszałka Sejmu II Rzeczpospolitej, Macieja Rataja. Uroczystość odbyła się przy udziale miejscowego społeczeństwa, młodzieży szkolnej, dyrektor szkoły mgr Kazimiery Czyż, władz gminnych, w obecności przedstawiciela KOiW w Krośnie Mieczysława Tylinki, przedstawicieli władz polityczno – administracyjnych województwa, a także proboszcza miejscowej parafii ks. Tadeusza Wawryszko.

Odsłonięto wówczas tablicę pamiątkową ku czci patrona, którą poświęcił przybyły kapłan. Umieszczono ją na frontowej ścianie szkoły, a widnieje na niej napis:

„Maciej Rataj 1884-1940. Marszałek Sejmu RP, wybitny działacz ruchu ludowego, publicysta, nauczyciel, zamordowany w 1940 roku w Palmirach przez okupanta hitlerowskiego. W 50 rocznicę wybuchu II wojny światowej. Społeczeństwo Gminy 1989”.

Inicjatorem wykonania tablicy był Gminny Obywatelski Komitet Ochrony Pomników Walki i Męczeństwa w Skołyszynie. Natomiast wykonał ją z granitu inż. Stanisław Dacyl z Jasła. W czasie uroczystości z-ca Gminnego Inspektora Oświaty i Wychowania w Jaśle, Stanisław Szarek, otrzymał medal Komisji Edukacji Narodowej. Natomiast okolicznościowy programo Macieju Rataju przedstawiła młodzież szkolna oraz zespół ludowy „Lisowianki”.

Tak rozpoczął się mocny, długoletni związek Macieja Rataja ze Szkołą Podstawową w Lisowie. Warto więc przyjrzeć się bliżej sylwetce patrona, poznać jego życie prywatne, działalność naukową, polityczną, przekonać się, czym zasłużył sobie na miano wielkiego Polaka, gdyż niewątpliwie takie posiada.

„Jestem chłopskim synem,

wyszedłem ze wsi i do końca

pozostałem serdecznie oddany tym,

z których wyszedłem”.

MACIEJ RATAJ – NAUCZYCIEL, POLITYK, WSPANIAŁY CZŁOWIEK…

Był to Polak szczególnie godny i poważany powszechnie polityk, wielkiego talentu i zalet, umysłu i serca, szczerze nieposzlakowany patriota. W okresie międzywojennym był najwybitniejszą postacią wyrosłą z ludu. Obok Wincentego Witosa stał się drugim symbolem chłopskiej postawy, wielkiej wartości i godności ludzkiej. Był nauczycielem gimnazjum we Lwowie i w Zamościu. To niezwykła postać w historii polskiego ruchu ludowego oraz wybitny poseł i marszałek Sejmu okresu międzywojennego.

Przez okres kilku lat wyrósł na przywódcę ludowego w skali ogólnopolskiej oraz pierwszoplanowego parlamentarzystę i polityka Drugiej Rzeczpospolitej.

Jak wyglądała droga, która zawiodła nauczyciela z Zamościa w samo centrum sceny politycznej Drugiej Rzeczpospolitej, której to sceny stał się – niezwykle szybko – czołową postacią. Już od czasów studenckich był znany jako płomienny mówca, człowiek oddany sprawom Polski, wsi i chłopów, nieustający w działalności społecznej i politycznej. Chłopi ufali mu, czuli w nim reprezentanta swych interesów, swego przywódcę.

Maciej Rataj urodził się 19 lutego 1884 r. we wsi Chłopy w powiecie Rudki w województwie lwowskim, syn Józefy i Wojciecha Ratajów. Wieś Chłopy leżała przy gościńcu rządowym w odległości 35 km od Lwowa. Zaliczała się do największych we Wschodniej Galicji, o zdecydowanej przewadze ludności polskiej. Jego ojciec nie był zbyt bogatym gospodarzem, ale za to światłym chłopem, szanowanym w społeczności wiejskiej, umiał pisać, czytać, gromadził czasopisma, kalendarze ludowe, a ze skromnych funduszy uważał za cenne klejnoty, podkradał je ojcu i poznawał przedsmak czytanych rzeczy. kupował książki. Te gazety i książki stanowiły pierwszy obiekt zainteresowań Macieja, które Wojciech Rataj wychowywał syna dosyć surowo i nie skąpił rzemienia. Mimo to Maciej nie miał ojcu za złe metod wychowawczych, podkreślał za to jego wielki wpływ na początki swojej edukacji. „Ileż doznawałem szczęścia, gdy późną nocą wracaliśmy z ojcem do domu – wspominał. – Idąc przez ciche pola, długo patrzyliśmy w gwiazdy, które ojciec wymieniał po imieniu. Piękne to były czasy, może najpiękniejsze dni mojego życia”. O swojej matce zachował równie tkliwe wspomnienia: „Matka miała, jak na wiejską kobietę, tyle delikatności i miłości dla mnie, tak była mi bliska, a ja jej, że się interesowała wszystkiem, co mnie dotyczyło”. Oprócz wpływu ojca spore znaczenie w rozwijaniu jego wczesnego zamiłowania do czytania miała ciekawość rzeczy nowych, dociekliwość i chęć poznania świata.
Od wczesnego dzieciństwa Maciej swój czas dzielił między pomoc rodzicom przy pracy, naukę i psoty wiejskie. Tą pracą było pasanie krów i pomoc w gospodarstwie. Gdy miał sześć lat, rozpoczął naukę w szkole ludowej w Chłopach. Pod wpływem namowy nauczyciela ojciec wysłał syna na dalszą edukację. W 1892 r. Maciej rozpoczął naukę w szkole rządowej w Komarnie. Był pilnym uczniem. Jako 12 – letni chłopiec rozstał się z domem rodzinnym i kontynuował naukę w gimnazjum we Lwowie, które cieszyło się wówczas opinią szkoły
o wysokim poziomie nauczania. Ratąj należał do wyróżniających się uczniów. Profesorowie bardzo go cenili i odnosili się do niego z szacunkiem. To chłopiec nad wiek poważny, stroniący od szkolnych figlów. Z największym zamiłowaniem uczył się łaciny i języka polskiego. Dzięki pilności i pracowitości otrzymywał często oceny celujące. Tu spotkał się z działaczem ludowym Janem Dąbskim oraz pisarzem Kornelem Makuszyńskim. Rataj, wspominając szkolne lata, pisał: „W gimnazjum bywało rozmaicie, zaznało się, co znaczą lata spędzone w suterenach, jak chleb smakuje ze stopionym masłem, jak pięknie jest spędzać noce księżycowe na czytaniu „Trylogii”. Nie dostawałem nic z domu poza dobrym słowem i czułym sercem”. Od najmłodszych lat musiał więc zarabiać na swoje utrzymanie. Będąc zdolnym uczniem, często udzielał innym korepetycji. Nie ograniczał się tylko do studiowania języków klasycznych, uczestniczył także w zajęciach kółek zainteresowań, brał udział w przygotowaniu uczniowskich przedstawień teatralnych. Nauka w gimnazjum była ogromnym przełomem w życiu Macieja, gwarantowała znaczny awans społeczny i otwierała możliwość dalszej kariery.

Po zdaniu matury zapisał się na Uniwersytet Lwowski. Studiował na wydziale filozoficznym. Tu poświęcił się ukochanej filologii klasycznej. Będąc studentem, nawiązywał kontakt z młodzieżą pochodzenia chłopskiego i przede wszystkim wśród niej rozwijał swoją postępową i niepodległościową działalność. Doskonale znał trudy, jakie wiejskie dziecko musi pokonać, aby zaadaptować się w nowym, miejskim otoczeniu.

W tym czasie utwierdził się w przekonaniu o potrzebie tworzenia organizacji skupiających młodzież wiejską Pragnął pogłębienia związków młodzieży z ruchem ludowym. Jeszcze będąc studentem, nawiązał kontakt z Polskim Stronnictwem Ludowym. Poznał też przywódców ruchu ludowego: Wincentego Witosa, Andrzeja Średniawskiego, Jana Stapińskiego. Sytuacja materialna Macieja pozostawiała wiele do życzenia i prawdopodobnie dlatego nie zdecydował się na pisanie rozprawy doktorskiej i kontynuację nauki, kiedy kończył uniwersytet.

W sierpniu 1908 r. Rataj powrócił do VI Gimnazjum im. Stanisława Staszica we Lwowie, ale już jako nauczyciel. Uczył języka łacińskiego, greckiego i podstaw filozofii. Był wychowawcą i opiekował się kółkiem filozoficznym. Wiele uwagi poświęcał sprawom samorządu szkolnego. Ratąj wspólnie z uczniami ułożył statut, w którym zawarte były wskazówki, jak załatwiać sprawy klasowe, utrzymywać moralny porządek, solidaryzować się z kolegami i przygotowywać się do przyszłej pracy społecznej. Był bez wątpienia cenionym pedagogiem, chociaż jako jeden z nielicznych nie miał tytułu doktorskiego. We własnej klasie pomógł w organizacji sądu koleżeńskiego i opiekował się nim; sąd ten rozpatrywał spory między uczniami, a nawet niektóre sprawy dyscyplinarne załatwiane dotychczas wyłącznie przez grono nauczycielskie. Sąd posiadał swój statut, opracowany i przyjęty przez klasę, „a za cel swej działalności obrał nie tylko łagodzenie sporów, ale przede wszystkim podniesienie poziomu moralnego całej klasy przez stosowanie środków, które nie miały karać, ale dążyć do poprawy sytuacji”.

Cztery lata pracował w gimnazjum. W tym czasie, w 1909 roku ożenił się z lwowianką Bolesławą Wilczyńską.

W 1912 r. Maciej Rataj dla podratowania zdrowia zrezygnował z pracy we Lwowie i przeniósł się do Pełkiń – rezydencji Czartoryskich. Absolwent filologii klasycznej Uniwersytetu, władający biegle łaciną i greką, mówiący po niemiecku i francusku, wielki miłośnik i znawca kultury antycznej, uznany nauczyciel i wychowawca w jednym z najlepszych lwowskich gimnazjów udzielał korepetycji dzieciom księcia Witolda Czartoryskiego. Jako nauczyciel był punktualny, nie przeciągał lekcji poza ustalony rozkład, jego wykłady były rzeczowe i interesujące, a stosowane metody nauczania skuteczne. Odznaczał się niespotykaną surowością wobec wychowanka, ale jak się okazało, to dopingowało ucznia i przynosiło pożądane efekty. Tu też w Pełkiniach w 1914 roku przyszła na świat jego ukochana i jedyna córka Anna. Było to wielkie przeżycie dla ojca. Zachowały się jego wzruszające listy-posłania pisane dla córki w pierwszych miesiącach jej życia. Poruszał w nich nurtujące go problemy życia, świata, wiary. Pragnął, aby ominęły ją trudne doświadczenia jego młodości: „Dużo przeszedłem w swoim życiu i to, co pisać będę, to jest wynik moich bardzo nieraz przykrych doświadczeń. Tobie chciałbym choć w części oszczędzić szukania dróg po ciemku, na co ja byłem skazany”. Niezwykle osobistei szczere są ustępy tych listów poświęcone wierze katolickiej: „Wiara to jest zbyt wielka rzecz, żeby załatwiać się z nią ot tak od niechcenia, przyjmować lub odrzucać bezmyślnie(…) A w każdym razie, jeżeli się wyznaje tę lub ową religię, trzeba wedle niej naprawdę postępować. W czynach leży siła i zasługa, a nie w słowach i formach”.

We wrześniu 1917 roku Rataj powrócił do Lwowa i objął ponownie obowiązki nauczycielskie w VI Gimnazjum.

Latem 1918 roku Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w Warszawie rozpoczęło akcję mającą na celu uzupełnianie kadr nauczycielskich na terenie byłego zaboru rosyjskiego. Maciej Rataj otrzymał propozycję przeniesienia do innej pracy. Przeżywał poważne rozterki, nie chcąc opuszczać Lwowa, ale ostatecznie objął stanowisko nauczyciela łaciny w Gimnazjum im. Hetmana Jana Zamoyskiego w Zamościu. Wysokie wymagania i rygorystyczne egzekwowanie wiadomości bynajmniej nie zniechęciły młodzieży do Rataja. Szanowano jego głęboką wiedzę klasyczną i sprawiedliwość. Będąc profesorem łaciny i greki w gimnazjum, dał się poznać jako gorliwy ludowiec i uzdolniony redaktor „Gazety Zamojskiej”, która szerzyła idee niepodległości Polski. Organizował patriotyczne manifestacje, zyskując sobie autorytet u miejscowego społeczeństwa. Jako syn chłopski doskonale wczuwał się w psychikę i potrzeby środowiska chłopskiego. Wkrótce nawiązał kontakt z miejscowymi działaczami ludowymi z PSL „Wyzwolenie” i stał się faktycznym organizatorem ruchu ludowego Zamojszczyzny. Jako profesor i pedagog wniósł swoją dużą wiedzę i doświadczenie w pracę Komisji Oświatowej. Marszałek Rataj był wielkim przyjacielem młodzieży. Traktował młodych ludzi z powagą, wielką troskliwością. Wszczepiał szlachetne idee ukochania narodu i budził samodzielną inicjatywę u młodych działaczy ludowych.

Zyskując autorytet u miejscowego społeczeństwa, 26 stycznia 1919 roku został wybrany na posła do Sejmu Ustawodawczego Rzeczpospolitej Polskiej. Sprawą zasadniczą, o którą walczyły stronnictwa ludowe, była reforma rolna.

Był dumny i szczęśliwy ze swoich poselskich obowiązków. Wiedział, iż jest współbudowniczym odradzającego się państwa. Wybrany współprezesem prezydium połączonego klubu sejmowego złożonego z posłów PSL „Wyzwolenie” i PSL „Piast” dążył do zjednoczenia ruchu ludowego.

Na początku lipca 1920 roku został członkiem Rady Obrony Narodowej, a pod koniec tego miesiąca – ministrem oświaty. Za jego to sprawą weszła w życie ustawa o zakładaniu i utrzymywaniu szkół powszechnych. Był inicjatorem dokształcania niewykwalifikowanych nauczycieli. Powołał do życia Państwowy Instytut Pedagogiczny, kształcący większość nauczycieli przedmiotów pedagogicznych oraz Akademię Nauk Technicznych, jakże potrzebną dla rozwoju myśli technicznej. Powstała też w czasie jego urzędowania Komisja Pedagogiczna, która miała kłaść podwaliny pod rozwój polskiej nauki o wychowaniu narodowym, literatury pedagogicznej i stworzyć podstawy teoretyczne dla przyszłego rozwoju wychowania i szkolnictwa. Nowy minister ujednolicał i scalał administracje oraz szkolne systemy dzielnicowe. Zapoczątkował też powstawanie wiejskich szkół średnich. Troszczył się o młodzież akademicką, szczególnie pochodzenia chłopskiego. 30 czerwca 1920 roku w debacie nad projektem powołania Rady Obrony Państwa Rataj wygłosił przemówienie. Oto jego fragmenty:

„Wysoki Sejmie!… Położenie Państwa jest niewątpliwie ciężkie, o tym wszyscy wiemy i byłoby daremnie łudzić się, byłoby daremnie zakrywać to przed swojemi oczyma, zrozumiałe jest, że Państwo i ci, którzy za Państwo odpowiadają, chcą i powinni chwycić się wszelkich środków, ażeby ciężkiemu położeniu zaradzić. Trzeba w tem ciężkim położeniu dobyć wszelkie siły, dobyć całą energię, poderwać naród do ofiarności i do ostatecznych wysiłków obrony państwa”.

Maciej Rataj rozumiał oświatę i kulturę jako jedność pod względem swej istoty i organizacji, dlatego też od 11 lipca 1921 r. objął kierownictwo drugiego resortu – Ministerstwa Kultury i Sztuki.

W okresie od 24 lipca 1920 r. do 19 września 1921 r. sprawował funkcję ministra wyznań religijnych i oświecenia publicznego w gabinecie Wincentego Witosa. Dużą wagę przywiązywał Rataj do zagadnienia Samorządu Szkolnego. Uważał bowiem, że dobra szkoła może się dobrze rozwijać w klimacie współpracy władz rządowych z nauczycielami i społeczeństwem. Powołał Samorządy Szkolne, które odegrały wielką rolę
w upowszechnianiu oświaty i wiązaniu szkoły ze społeczeństwem.

l grudnia 1922 roku Maciej Rataj zostaje wybrany marszałkiem Sejmu. Nakreślił program najważniejszych prac Sejmu.

„Po pierwsze – należy uporządkować system prawny.

Po drugie – dostosować ustawy do uchwalonej konstytucji.

Po trzecie – uzdrowić Skarb Państwa.

Po czwarte – należy na czas uchwalić budżet”.

Starał się zawsze, aby Sejm wzorowo spełniał swe zadania w myśl zasad: poszanowania prawa, panowania nad brutalną siłą oraz prawa każdego narodu do niepodległego bytu. Piastowanie funkcji marszałka przez Rataja przypadło na dramatyczne momenty w historii Polski. W dwa tygodnie po jego wyborze na marszałka zginął od kuli zamachowca Prezydent Rzeczpospolitej Gabriel Narutowicz.

Mord ten wstrząsnął opinią publiczną kraju, wywarł też duże wrażenie na Rataju. Zgodnie z konstytucją jako marszałek sejmu został zastępcą prezydenta. Zresztą funkcję tę pełnił ponownie w maju 1926 r. po ustąpieniu głowy państwa Stanisława Wojciechowskiego.
W przemówieniu wygłoszonym w Parlamencie 21 grudnia 1922 roku oświadczył: „Panowie Posłowie, dnia 16 grudnia padł ugodzony morderczą ręką pierwszy Prezydent Rzeczpospolitej w pierwszym dniu urzędowania. Historia nasza w ciągu wieków wykazała niejedno przewinienie obywateli Rzeczpospolitej, niejeden występek – zamordowania głowy państwa nie zarejestrowała… Na konferencji odbytej w kilka godzin po objęciu urzędu powiedział mi ś.p. Gabriel Narutowicz: „Wymazałem z pamięci wspomnienie o tym, kto był za mną, kto przeciw mnie, kto miał dla mnie słowa życzliwości, kto słowa zniewagi. Godzić trzeba i łagodzić walki, bo państwo w potrzebie”. Padł, zanim przystąpił do realizacji tych zamierzeń. Cieniom ś.p. Gabriela Narutowicza, pierwszego prezydenta Rzeczpospolitej hołd i cześć! Na znak żałoby zamykam posiedzenie”.

Rataj jako urzędujący prezydent mianował nowego premiera w osobie generała Władysława Sikorskiego. Prezydentem został Stanisław Wojciechowski. Okres urzędowania Rataja jako marszałka trwał prawie sześć lat.

W wyborach do trzeciego Sejmu w 1928 roku zdobył mandat poselski z listy PSL „Piast”. Wrócił do Sejmu jako poseł działający w komisji budżetowej.

W marcu 1931 roku powstało Stronnictwo Ludowe, Rataj został jego członkiem
i redaktorem naczelnym „Zielonego Sztandaru”.

Z pewnością chlubny rozdział dziejów pisma stanowią lata II Rzeczpospolitej, okres Macieja Rataja. To wtedy konsekwentną walką o sprawy wsi i chłopów, uporczywą obroną demokracji i praw obywatelskich organ Stronnictwa Ludowego zyskał społeczny prestiż, stał się znakiem tożsamości ludowców. Mądrą publicystyką Rataja, Panasia i innych autorów, piętnowaniem szkodliwej praktyki rządów sanacji, ostrzeganiem przed zagrożeniami Polski ze strony III Rzeszy pismo zdobyło wpływ na opinię publiczną, zwłaszcza chłopów. Rataj był jednym z twórców koncepcji tego tygodnika i organizatorem jego bazy technicznej. Zadania jakie stawiał to: obrona moralnych, politycznych i gospodarczych interesów wsi. Rataj pisał:

„Walczyć będziemy o interesy polityczne wsi, o demokrację, o należny szerokim masom chłopskim wpływ na rząd i politykę w państwie i w tym przekonaniu, iż walczymy równocześnie o interes państwa. Rolnictwo jest podstawową gałęzią produkcji w Polsce,
nie tylko dlatego, że bezpośrednio zatrudnia i żywi największą ilość ludzi w kraju,
ale i dlatego, że bezpośrednio zatrudnia i żywi największą ilość ludzi w kraju, ale i dlatego,
że za nim i o nie opierają się inne gałęzie życia gospodarczego”.

Z troską i wnikliwością pisał o niebezpieczeństwach grożących Polsce z zewnątrz, przewidywał wojnę z Niemcami.

W 1935 roku objął funkcję prezesa Stronnictwa Ludowego, której w niedługim czasie zrzekł się. Na nadzwyczajnym kongresie SL w 1938 roku zwrócił uwagę na grożące Polsce niebezpieczeństwo ze strony hitleryzmu w Niemczech.

Odegrał niezwykle ważną rolę w tworzeniu początków podziemia antyhitlerowskiego w okupowanym kraju. Był współorganizatorem pierwszych zrębów konspiracji ludowców i wytyczył już przez sam fakt powołania Centralnego Kierownictwa Ruchu Ludowego główne kierunki działalności Ruchu Ludowego w pierwszych miesiącach okupacji.

Chłopski Ruch Polityczny, szczególnie zaś jego czołowi przedstawiciele- jak Wincenty Witos i Maciej Rataj- stali się już w początkach okupacji obiektem zainteresowania władz niemieckich.

28 listopada 1939 roku Maciej Rataj został aresztowany przez gestapo i do 14 lutego 1940 roku był więziony na Pawiaku. 30 marca tegoż roku został ponownie tam osadzony, skąd już nie wrócił. 21 czerwca 1940 roku zostaje rozstrzelany na Palmirskiej Polanie pod Warszawą. Po krótkiej jeździe wysadzono skazańców w lesie i kazano wykopać dół, a następnie odbyła się egzekucja.

I tak faszystowska kula przerwała pracowite, ofiarne i pełne poświęcenia życie wybitnego działacza państwowego, marszałka sejmu, przywódcy Ruchu Ludowego i współorganizatora Polski Podziemnej.

Sylwetka Macieja Rataja nie byłaby pełna, gdybyśmy pominęli jego życie rodzinne. Był wzorowym mężem i ojcem. Po trudnych miesiącach pracy i walki politycznej chętnie spędzał wolny czas z rodziną. Wielką miłością darzył swoją córkę Hannę. Pisane do niej listy są nie tylko świadectwem uczuć ojcowskich, ale również dokumentem mówiącym o nierozerwalnej więzi łączącej go ze wsią i chłopami.

Oto fragment listu Macieja Rataja do córki:

„Jestem chłopskim synem, a ty Hanuś, wnuczka chłopów – o tym nie zapomnij i jeśli, panienko, zobaczysz chłopkę albo chłopa, uczcij w nich babkę swoją albo dziadka”.

Wzruszający list napisał marszałek Rataj do swej ukochanej córki Hani. Jak relikwie nosiła te 62 słowa pani Anna Stankiewicz od chwili, gdy dowiedziała się o śmierci swojego ojca.

„Pragnę, byś pamiętała i ty, i twoje dzieci, jeśli je mieć będziesz, żem wyszedł ze wsi, i że do końca życia pozostałem serdeczny tym, z których wyszedłem. Po ojcu moim przypadnie mi zapewne jakiś zagon w Chłopach, który powinien przejść na Ciebie. Chciałbym, byś zachowała tam choć skrawek ziemi, który by Cię łączył z miejscem mego urodzenia i z klasą, z której pochodzę”.

Córka Macieja Rataja, Anna Stankiewicz, zginęła podczas Powstania Warszawskiego
wraz ze swoim mężem i półrocznym synkiem Maciejem.

Uroczysty pogrzeb Macieja Rataja po ekshumacji zwłok odbył się 23 czerwca 1946 roku w Palmirach pod Warszawą. W ceremonii pogrzebowej uczestniczyło ponad 40 tyś. osób, które chciały oddać hołd i należycie uczcić tę jakże wybitną postać naszej historii.

Maciej Rataj nie żyje! Ale nie odszedł od nas! Żyje wśród nas i żyć będzie wiecznie!!!
Bo żyje jego duch walki i szlachetność!!!

Niedaremnie się trudził, niedaremna jest ofiara jego życia- bo nie zginęła idea, której wiernie służył, bo – mówiąc słowami wieszcza: – „Jego będzie za grobem zwycięstwo”.

UCHWAŁA

Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 19 lutego 2004 r.

w sprawie uczczenia 120 rocznicy urodzin Macieja Rataja

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej z szacunkiem i czcią wspomina postać Macieja Rataja w 120 rocznicę jego urodzin.

Maciej Rataj, syn wsi małopolskiej, działacz Polskiego Stronnictwa Ludowego, Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w latach 1922-1928 zapisał się w pamięci Polaków jako wybitny mąż stanu. Był politykiem dialogu i porozumienia, wielce zasłużonym dla kształtowania państwowości polskiej i systemu demokratycznego w II Rzeczypospolitej. Był gorącym patriotą, czemu dał wyraz w najcięższych dla Polski chwilach. Od początku okupacji niemieckiej uczestniczył w działalności konspiracyjnej. Za swoje poświęcenie dla Ojczyzny zapłacił najwyższą cenę. Rozstrzelany w Palmirach 21 czerwca 1940 roku stał się jedną z pierwszych ofiar zbrodni hitlerowskich w okupowanej Polsce.

Maciej Rataj zasłużył na wdzięczną pamięć pokoleń.